fot. fotolia

Dawca, biorca czy rewanżysta?

Ludzie w większości są rewanżystami. Kierują się w swych działaniach takimi wartościami, jak sprawiedliwość, równość i wzajemność. Pozostali to biorcy lub dawcy.

Któż nie pragnie mieć sukcesu w życiu prywatnym i zawodowym? Wiele jest publikacji, które zawierają gotowe recepty na sukces. W żadnej z nich nie znajdziemy jednak strategii, o których pisze Adam Grant (młody, ceniony przez studentów wykładowca Wharton Business School, zaliczony przez Business Week do grona najlepszych profesorów w wieku poniżej 40. r.ż.) w książce „Dawaj i bierz”. Jego nowatorskie podejście do kwestii osiągania sukcesów opiera się na fundamentalnym pytaniu: „Jesteś dawcą, biorcą czy rewanżystą?”.

Co jest ważne?

Ludzie w większości są rewanżystami. Kierują się w swych działaniach takimi wartościami, jak sprawiedliwość, równość i wzajemność. Pozostali to biorcy lub dawcy.

Dla biorców ważny jest: majątek, władza. przyjemność i wygrana. Biorcy częściej używają zaimków: ja, mnie, moje, zamiast: my, nas, nam. Otrzymują zazwyczaj znacznie wyższe wynagrodzenie, w porównaniu z innymi menedżerami. Charakterystyczne dla biorców jest również to, że bardzo chętnie publikują zdjęcia z własnym wizerunkiem, lubią występować w mediach i podczas biznesowych eventów, lubią rozgłos.

Dawcy cenią sobie: gotowość do pomocy, odpowiedzialność, sprawiedliwość społeczną i współczucie. Wyniki badań wskazują, iż na szczycie drabiny sukcesu przeważają dawcy, a popularną formułę: najpierw sukces, potem hojność, warto przekształcić na: najpierw hojność, potem sukces.

Dawaj i bierz

Książka Adama Granta składa się z dziesięciu części, w których autor podejmuje próbę udzielenia odpowiedzi na następujące pytania: Jakie są niebezpieczeństwa i korzyści z dawania więcej niż się dostaje samemu? Jak dawcy, biorcy i rewanżyści budują sieci kontaktów? Na czym polega efekt fali? Jakie są fakty i mity, dotyczące oceny ludzkiego potencjału? Jak ludzie skromni wpływają na innych? Dlaczego niektórzy dawcy doświadczają wypalenia, podczas gdy inni płoną entuzjazmem? Jak przezwyciężyć efekt popychadła? Dlaczego drużyna, której kibicujemy, odcisk palca i nazwisko mogą nas skłonić do zmiany nastawienia? Jak wyjść z cienia, skupiając uwagę i energię na działaniu na rzecz innych (sukces może się wówczas pojawić jako efekt uboczny)? Jakie strategie i nawyki charakteryzują skutecznych dawców?

×

Dawcy często pozostają niedoceniani. Nie lubią bowiem znajdować się w centrum uwagi; raczej stronią od publicznych wystąpień, rozgłosu i wysublimowanych, spektakularnych działań. Są gotowi pracować dłużej i ciężej niż rewanżyści i biorcy, z uwagi na silne poczucie odpowiedzialności za współpracowników.

Dawcy i biorcy a sfera życia prywatnego i zawodowego

W badaniach przeprowadzonych w ponad 70 krajach poproszono respondentów o ocenę wartości takich jak: gotowość do pomocy, odpowiedzialność, sprawiedliwość społeczna, współczucie (wartości charakterystyczne dla dawców), majątek, władza, przyjemność, wygrana (wartości charakterystyczne dla biorców).

Uzyskane wyniki dowodzą, że w większości kultur postawa dawcy odnosi się bardziej do sfery życia prywatnego. Natomiast w sferze biznesu, w życiu zawodowym dominują wartości typowe dla biorców. Refleksja, jaka się w tym miejscu wyłania, ściśle wiąże się z kształtowaniem kultury organizacji (firmy). Budowanie atmosfery wzajemnego zaufania i szacunku, współpraca i życzliwość tworzą system wartości, który może sprzyjać rozwojowi zarówno pracowników, jak i całej firmy.

Siła słabej komunikacji

Biorcy i dawcy istotnie różnią się pod względem stylu komunikowania się. Dla biorców charakterystyczna jest silna komunikacja, dla dawców – słaba komunikacja. Błędem byłoby jednak utożsamiać komunikację silną z bardziej skuteczną, a słabą – z mniej skuteczną. Dlaczego? Otóż dlatego, że biorcy nastawiają się na dominację i prestiż. „Odzywają się stanowczym tonem, podnoszą głos, aby podkreślić swój autorytet, mówią zdecydowanie, aby wyrazić pewność siebie, promują siebie i własne osiągnięcia z dumą i pełnym przekonaniem. Demonstrują siłę, otwierając ramiona i przybierając dominujące pozy, unoszą brwi, aby rzucić rozmówcy wyzwanie, zajmują możliwie jak najwięcej przestrzeni, a w razie potrzeby wyrażają gniew, a nawet grożą. Dążąc do uzyskania wpływu, biorcy nadają ton rozmowie i kontrolują jej przebieg, wysyłając sygnały werbalne i niewerbalne, które podkreślają siłę”.

Dawcy chętniej słuchają niż mówią. Dzięki takiej postawie mogą lepiej poznać i zrozumieć potrzeby i oczekiwania rozmówcy. Empatia, ostrożne zadawanie pytań, cierpliwość, odsłanianie się pomagają w znalezieniu optymalnych rozwiązań dla obu stron. Przyczyniają się do powstawania dobrych i silnych relacji, opartych na wzajemnym zaufaniu. Efektywność, skuteczność i siła oddziaływania zaufania, choć trudno wymierne, mogą z kolei istotnie wpływać na budowanie trwałej przewagi konkurencyjnej i silnej pozycji na rynku.

Efekt zarażania i efekt fali

Bezinteresowność i gotowość do udzielania pomocy prowadzą do powstania tzw. efektu zarażania. Jeśli ofiarujemy coś własnym kosztem, to inne osoby będą bardziej skłonne do podejmowania altruistycznych działań. Rozwijanie i pielęgnowanie takich postaw może przynieść wymierne korzyści. W praktyce obserwuje się bowiem powstawanie tzw. efektu fali – własny sukces tworzy wartość,  która przyczynia się do zwiększenia powodzenia innych (osób, firm).

Efekt popychadła i ryzyko porażki

W środowisku zawodowym przychodzi nam współpracować na co dzień z osobami o różnych charakterach. Nadmierna wyrozumiałość, przesadna troska o wszystko i o wszystkich, ciągłe przejmowanie czyichś obowiązków i zadań, może prowadzić do powstania efektu popychadła. Bezinteresowny dawca często nie potrafi być asertywny, co sprzyja utrwalaniu i wzmacnianiu „niezdrowych” norm i roszczeniowych postaw w jego otoczeniu. Osoby mocno nastawione na innych, a słabo na siebie, powinny zatem ostrożnie podejmować decyzje i działania. Narażone są bowiem na ogromne ryzyko poniesienia osobistej porażki. Poświęcając zbyt wiele czasu i energii dla innych, zaniedbując własne potrzeby, mogą znaleźć się w pułapce patologicznego altruizmu. Pomagając innym, nie należy więc zapominać o sobie, swoich wartościach, celach i priorytetach.

Pasja i hart ducha

Dla menedżerów odpowiedzialnych za rekrutację nowych pracowników istotna może być następująca wskazówka. Hart ducha, pasja i wytrwałość pozwalają w większym stopniu osiągać lepsze wyniki niż inteligencja i zdolności. Dawcy – w porównaniu z rewanżystami – lepiej radzą sobie z rozpoznawaniem i rozwijaniem talentów. Jeśli popełnią niefortunnie jakiś błąd lub podejmą złą decyzję, to potrafią ze zrozumieniem przyjąć słowa krytyki i poszukiwać nowych rozwiązań.

Adam Grant, przytaczając wiele przykładów, przekonuje, iż „więcej szczęścia jest w dawaniu niż w braniu”. Zarówno do podejmowania działań w myśl tej właśnie łacińskiej sentencji, jak i lektury książki „Dawaj i bierz”, gorąco zachęcam.

Podobne wiadomości

Nie ma możliwości dodania komentarza