fot. fotolia

Ustawa refundacyjna bodźcem do współpracy

Lekarze i farmaceuci po tym jak zmieniła się ustawa refundacyjna powinni działać razem, mając na uwadze dobro pacjentów. Jak te dwie grupy zawodowe mogą wspierać się wzajemnie w nowych warunkach prawnych i rynkowych?

Grecki filozof Heraklit mówił: „wszystko przemija prócz zmiany”. Oznacza to, że zmienność jest jedną z elementarnych zasad rządzących naturą i siłą napędową życia. Czasem zmiana wiąże się też z głębokim kryzysem. Jednak nawet niechciane zmiany – choć brzmi to mało prawdopodobnie – można obrócić na swoją korzyść. Prawie zawsze zmiana otwiera nowe możliwości. Pozwala dostrzec obszary, na które wcześniej nie zwracało się uwagi i stwarza szansę rozwoju na zupełnie innym polu.

Ustawa refundacyjna szansą na rozwój?

Tym, co najczęściej powstrzymuje człowieka przed jakąkolwiek zmianą jest lęk przed utratą poczucia bezpieczeństwa. Nawet jeśli sytuacja, w której tkwi nie jest komfortowa, strach przed niewiadomym bywa na tyle silny, że powstrzymuje przed działaniem. Poczucie bezpieczeństwa to według Maslowa jedna z podstawowych potrzeb człowieka, tuż po potrzebach fizjologicznych. Dlatego tak boi się je utracić, gdy nie ma pewności, jakie będą skutki nowego położenia. Jeżeli perspektywę zmiany ocenia się w kategorii zagrożenia, to pierwszym odczuciem, jakie się pojawia jest stres. Zaczyna się projekcja serii zdarzeń, które mogą nastąpić, i to najczęściej tych najgorszych. Potencjalne zagrożenia nie muszą być prawdziwe, ale emocje, które im towarzyszą już tak. Człowiek traci równolegle wiarę we własne siły, nie wierzy w możliwość bezbolesnego zmierzenia się z nowym wyzwaniem. Negatywne emocje rzutują na myśli i konsekwentnie paraliżują działania. Otoczenie nie zawsze potrafi wesprzeć, a jeśli zmiana dotyczy większego spektrum społeczeństwa, wyzwalają się pierwotne instynkty i chęć wyładowania agresji na kimkolwiek. Najczęściej są to współtowarzysze „niedoli”.

Dobrą metodą radzenia sobie ze stresem jest ciągłe poszukiwanie informacji. Nie powinno się kierować opinią innych i ufać stereotypom. Należy jak najwięcej dowiedzieć się, przeczytać, sprawdzić empirycznie. Źródłami informacji mogą być: prasa fachowa, telewizja czy też rozmowy z przedstawicielami grupy zawodowej, której też dotyczy problem. Im więcej informacji na dany temat, tym mniejsza obawa i tym większe możliwości wyboru. Konieczne jest też precyzyjne sformułowanie celów i ustalenie priorytetów. Warunkiem powodzenia jest jednak pozytywne nastawienie i chęć uczenia się nowych rzeczy, próba poszukiwania dobrych stron i wcześniej nieznanych rozwiązań.

Pacjent ponad wszystko

Czy te prawidłowości mogą wykorzystać również lekarze i farmaceuci, by w jakiś sposób pomóc sobie nawzajem w obliczu trudnych warunków transformacji ustawy refundacyjnej? Najważniejsze na tej drodze wydaje się, aby w zamęcie i ciągłej pogoni za nowymi informacjami i spełnianiem oczekiwań wysoko postawionych urzędników nie utracili tego co najcenniejsze – człowieczeństwa – i nie zapomnieli o pacjentach. Proces zmian zapoczątkowany 1 stycznia 2012 r. uderza przecież również w chorych, którzy poszukują u farmaceutów pomocy i zwykłego ludzkiego wsparcia. Media nie dostarczają pacjentowi wystarczających informacji dotyczących problemów z wdrażaniem ustawy. Z jego punktu widzenia, opartego na zasłyszanych zewsząd niespójnych informacjach, toczy się obecnie walka o wpływy dwóch grup, które powinny przede wszystkim dbać o ludzkie zdrowie i życie. Warto więc poprzez życzliwą postawę, stałą chęć pomocy i wsparcia pomimo zmęczenia, a także z pokładami cierpliwości zdementować plotki o odczłowieczaniu sektora farmaceutycznego.

Zrozumienie i wsparcie

W tak samo trudnej sytuacji jak farmaceuci są w tej chwili również lekarze. Warto pamiętać, że trudne sytuacje są świetną okazją do wzajemnego wsparcia. We wzajemnych kontaktach lekarzy i farmaceutów, czy to osobistych, czy telefonicznych, powinny dominować życzliwość i wyrozumiałość. Przy rozwiązywaniu sporów nie należy poszukiwać winnych. Wzajemne oskarżania prowadzą do eskalacji konfliktu na zasadzie „śnieżnej kuli”, co może zniszczyć poprawne stosunki zawodowe w najmniej oczekiwanym momencie. Farmaceuci powinni pamiętać o ograniczeniach w pracy lekarzy, np. brak komputerów nierzadko uniemożliwia bieżącą weryfikację nowych leków z list refundacyjnych, poziomu ich refundacji i cen.

Czy są jakieś gotowe recepty na udaną współpracę? Nie, ale szanse porozumienia pojawiają się każdego dnia. Farmaceuci mogą np. przyjmować błędnie wypisane recepty, realizować je, a później odwiedzić lekarza w jego gabinecie, aby osobiście mógł dokonać poprawek lub zaprosić go do apteki, aby zrobił to na miejscu. Takie spotkanie z lekarzem jest doskonałą okazją do budowy wzajemnych relacji i omówienia strategii działania.

Pozmieniały się ceny leków, poziomy i wskazania refundacyjne itd. Lekarze wielokrotnie są zagubieni w gąszczu oferty farmaceutycznej, do której nie mają pełnego wglądu. Tu rodzi się kolejne pole do współpracy z farmaceutami. Apteka współpracująca z ośrodkiem lub chcąca taką współpracę rozpocząć może wyjść naprzeciw oczekiwaniom i przygotować alternatywne listy leków w danej grupie terapeutycznej.

Posłużmy się tu przykładem eradykacji Helicobacter pylori. Aby terapia była skuteczna, pacjent musi otrzymać zestaw leków. Jednym z nich jest amoksycyklina. Dobrym pomysłem jest poinformowanie lekarza o leku, który jest na liście refundacyjnej wraz z ceną oraz jego odpowiednikach spoza listy wraz z cenami. Niewykluczone bowiem, że cały zestaw leków do leczenia tego schorzenia – obejmujący jeszcze klarytromycynę, inhibitor pompy protonowej oraz sporadycznie sole bizmutu – może okazać się porównywalny cenowo z lekami refundowanymi. Należy jednak pamiętać, aby informacja była ogólnodostępna i nie nosiła żadnych znamion reklamy.
Nie ma wątpliwości, że wszystkie działania dążące do poprawy relacji lekarzy i farmaceutów powinny służyć interesom pacjentów. Należy jednakże uwzględnić ograniczenia wynikające ze zmian zachodzących w otoczeniu gospodarczym i demograficznym. Odpowiednio wczesne przygotowanie wszystkich uczestników do wprowadzanych zmian zwiększa prawdopodobieństwo ich powodzenia. Zarządzanie zmianami, zwłaszcza na tak wrażliwym społecznie obszarze jak zdrowie, wymaga bardzo starannego przygotowania.

Kontynuacja współpracy lekarzy i farmaceutów stwarza właściwą perspektywę dla porządkowania sfery opieki zdrowotnej. Wymaga ona jednak wsparcia ze strony odpowiednich organów administracji.

Podobne wiadomości

Nie ma możliwości dodania komentarza