Paweł Kruś
fot. Tomasz Adamaszek

Wstępniak nie po linii

Już za miesiąc odbędzie się gala Nagrody Zaufania „Złoty OTIS” i towarzysząca jej po raz trzeci sesja wykładowa „Zdrowie – innowacje i kontrowersje”. Wybitni profesorowie przedstawią m.in. najnowsze doniesienia naukowe dotyczące immunomodulatorów, makrobiomu, związku chorób przyzębia ze zdrowiem ogólnym. To jedna z nielicznych w Polsce sesji wielotematycznych.

Już dziś zapraszam wszystkich Państwa w czwartek 7 kwietnia o godzinie 14.00 do hotelu Sofitel Victoria przy Placu Piłsudskiego w Warszawie. Proszę tylko o kontakt mailowy
([email protected]), bo dysponujemy sporą, ale jednak ograniczoną liczbą miejsc.

Zastanawiam się nad przemówieniem otwierającym uroczystość i sesję. Zamierzam przypomnieć, że w zdrowiu nie ma konkurencji. Politycznej również. Im bardziej mi tę tezę odradzają mądrzy ludzie, tym bardziej patrzę za okno lub w telewizor i widzę Polskę drepcącą w miejscu zamiast iść do przodu. Ogarnia mnie strach, na samą myśl, że spór polityczny zastąpi merytoryczną pracę nad poprawą ochrony zdrowia, która dopiero co się rozpoczęła. Ponadpartyjny dialog fachowców mógłby jej dobrze służyć, bo mądrych ludzi nigdy nie jest za dużo.

Ostatnio uczestniczyłem w kilku konferencjach i dowiedziałem się wielu ciekawych rzeczy. Ot, np. Instytut Wolności opublikował w raporcie, że w Polsce na profilaktykę wydaje się około 3,5 miliarda złotych rocznie. Jakoś tego nie zauważam. Koncepcja, by opieka farmaceutyczna była opłacana przez NFZ podobnie jak wizyta lekarska, dawno została zapomniana. Czy nie warto skierować do aptek części funduszy na profilaktykę?

Tylko kto się o to w imieniu środowiska farmaceutów upomni? Obawiam się, że nie ci, którzy ratunek dla aptek indywidualnych widzą w ograniczeniu pozaaptecznej sprzedaży leków.
Nikt nie bierze pod uwagę, że do leczenia objawowego wystarczy zazwyczaj kilka tabletek, czyli mikroopakowanie. A duże i tak kupuje się już dziś w aptece.

Moim zdaniem, ta reforma nie poprawi sytuacji ekonomicznej indywidualnych aptek. Obym się mylił.

Na innej konferencji dowiedziałem się, że przyszłością jest medycyna personalizowana. I zapewne tak jest. Tylko, że to dyscyplina przyszłości, a my chorujemy dziś – na choroby powszechne. Dlatego zamierzam popularyzować badanie ciśnienia „kostka-ramię”, które trwa pięć minut i może uratować niejedno istnienie, nieświadome, że w jego krwioobiegu pojawia się zator lub skrzep. I krew przestaje płynąć po linii.

Kolejny numer już wiosną – uff.

Podobne wiadomości

Nie ma możliwości dodania komentarza