Rozwój osobisty farmaceuty
fot. depositphotos

Design your success. Rozwój osobisty farmaceuty

Planując osobisty rozwój, można świadomie cieszyć się wolnością, radością, służyć innym, angażować się w rzeczy ważne. Aby to właściwie czynić, trzeba postępować zgodnie z akceptowanymi przez siebie zasadami.

Na rynku wydawniczym ukazała się praca Paula Dolana pt. „Happiness by design” o projektowaniu własnego szczęścia. Treść pracy nie jest tak interesująca, jak inspirujący jest jej tytuł. Do niego nawiązuje temat moich rozważań, czyli do projektowania własnego, udanego, spełnionego życia. Chciałbym podzielić się refleksjami, w jaki sposób skutecznie zarządzać własnym rozwojem osobistym.

Harmonia

Warto żyć w harmonii ze sobą, ze światem. Przykładem może być utalentowany koszykarz, który z drużyną uniwersytecką zdobył mistrzostwo ligi akademickiej w USA. Zorganizowano mecz o puchar między tymi zespołami. Wyznaczono go na niedzielę. Wówczas student przyszedł do trenera z informacją, że jako młody chłopak ślubował, że nie będzie grał ani pracował w niedzielę. Trener złapał się za głowę i prosił, aby student poszedł do księdza, aby zwolnił go ze ślubu na jedną niedzielę, bowiem bez jego udziału, mecz będzie na pewno przegrany. Okazało się, że student przyrzekł to sobie, a nie księdzu. Wtedy trener prosił, aby zrobił wyjątek i ten jeden, jedyny raz, zagrał w niedzielę. Student odrzekł, że nie może być wyjątku od zasad. Nie będą one miały sensu, jeśli raz od nich odstąpi. Nie zagrał i drużyna przegrała. Zasady studenta zostały obronione.

Każdy z nas może mieć własną ocenę tego przypadku. Natomiast nie ulega wątpliwości, że osoba, która jest szczęśliwa, spełniona, zadowolona, emanuje radością i spokojem. Każdy lubi przebywać w otoczeniu osób życzliwych, uśmiechniętych, pozytywnie nastawionych. Farmaceuta, który akceptuje siebie, realizuje misję zawodu, tworzy klimat zaufania, spokoju, porozumienia z pacjentem. Jak wiadomo, nastroje są zaraźliwe. Rozmawiając z osobą spełnioną, ludzie nabierają energii, wiary w siebie.

Kto tu rządzi?

Jak zatem planować rozwój osobisty? Jakie stosować sposoby, aby wieść życie szczęśliwe? Punktem wyjścia powinna być analiza własnego potencjału. Prof. Michael Gazzaniga, autor niezwykle ciekawej książki pt. „Kto tu rządzi – ja czy mój mózg?”, posługuje się metaforą „wyposażenia fabrycznego”. Autor twierdzi, że każdy człowiek przychodzi na świat z określonym wyposażeniem fabrycznym. Rzecz w tym, aby je odkryć. Stąd właściwa jest refleksja nad sobą – jakie są silne strony, talenty, zdolności. Nie jest to łatwe. Można poprosić bliską osobę o to, aby wskazała nasze silne strony. Niekiedy z perspektywy pewnej odległości, łatwiej coś zauważyć i nazwać, niż oceniać samego siebie. Życie człowieka jest pełniejsze, jeśli wykorzystuje własne talenty, funkcjonuje w zgodzie z samym sobą.

Z perspektywy pracy w aptece wiadomo, że niektórzy farmaceuci łatwo nawiązują relacje z pacjentami za pierwszym stołem, inni znów lepiej sprawdzają się w recepturze. Nie ma znaczenia, czy ktoś ma więcej czy mniej uzdolnień. Ma natomiast znaczenie to, co każdy czyni w zakresie podnoszenia własnych kwalifikacji, pracy nad rozwojem osobistym.

Silna wola i emocje

Jednym z warunków skuteczności w tym względzie jest ćwiczenie silnej woli. Jeśli niczego nie wymaga się od własnej woli, nie ćwiczy się jej, staje się ona bezużyteczna. Wiele lat temu przeprowadzono eksperyment z dziećmi. Podano im w osobnych pomieszczeniach ciastko z informacją, że jeśli nie zjedzą go przez 15 minut, otrzymają drugie. Część dzieci nie wytrzymała i zjadła, a część poczekała. Po 20 latach od tego eksperymentu przeprowadzono badania wśród tych, już dorosłych osób. Okazało się, że ci, którzy nie zjedli ciastka, osiągnęli w życiu znacznie więcej niż ci, którzy nie potrafili odroczyć nagrody. Nie zawsze warto się zgadzać na pierwszą propozycję. Niekiedy warto poczekać, aby otrzymać ciekawszą, lepiej płatną pracę, awansować zgodnie z własnymi oczekiwaniami.

Z badań wynika, że tylko 8 proc. osób trwa w postanowieniach (dotyczy to planów rozwoju osobistego, wprowadzania zmian w swoim życiu), 75 proc. wytrzymuje w postanowieniach tydzień. Z jednej strony pokazuje to, jak trudno się zmieniać pracownikom, a z drugiej strony powinno uczulać osoby za pierwszym stołem na słabości pacjentów – niewielkie są szansę na zmianę trybu życia, pozbycie się nałogów itp.

Rozwój osobisty może przebiegać właściwie, jeśli człowiek uświadamia sobie mechanizmy, którym podlega. Jednym z nich jest kontrola nad emocjami, które mogą przeszkadzać w racjonalizowaniu decyzji. Dobrym przykładem może być film „Everest”. Otóż doświadczony przewodnik, Robb Hall, prowadzi komercyjnie turystów na szczyt. Wie, że nie wolno iść dalej, bowiem kończy się okno pogodowe. Ulega emocjom, namowom jednego z uczestników. Wchodzą na szczyt, jednak siedem osób, łącznie z nim, ginie. A w domu pozostawił żonę w ciąży. Nigdy nie zobaczył swojej córki. To dramatyczna historia. Nie mówimy o rzeczach łatwych. Kontrola własnych emocji nie jest prosta. Jednak zdając sobie sprawę z tych ograniczeń, tym bardziej można szukać sposobów, aby prowadzić bardziej świadome życie. Drugi przykład z filmu „Everest” to turysta, który wyjechał z domu, bowiem nie potrafił rozwiązywać problemów domowych. Zamiast szukać porozumienia z żoną i dziećmi, wybrał się w Himalaje. Odmroził dłonie i zachował życie tylko dlatego, że jest bogaty i opłacił lot helikoptera, który zabrał go z obozu. Mądre życie nie powinno polegać na uciekaniu od problemów, a na ich rozwiązywaniu.

Podejmowanie decyzji

Zarządzając własnym rozwojem dobrze jest zdawać sobie sprawę z tego, że nie ma możliwości sprawdzenia alternatywy. Jeśli ktoś, mając 19 lat, zapisał się na studia z farmacji i je ukończył, to nie może sprawdzić, co by było, gdyby poszedł np. na socjologię. A zatem można korygować podejmowane decyzje, można wiele w swoim życiu zmieniać, natomiast nie warto zastanawiać się, co by było gdyby. Dlatego należy w miarę świadomie podejmować decyzje i cieszyć się każdym dniem. Każdy z nas powinien sam decydować o sobie. Warto słuchać innych opinii, natomiast decydować samodzielnie. Należy unikać tzw. back driver-ów, czyli osób, które z tylnego siedzenia mówią kierowcy, jak ma prowadzić samochód. W kształtowaniu własnej osobowości pomocne mogą być refleksje zawarte w metaforze „pięciu kul”. Otóż mówi ona o tym, że życie człowieka da się sprowadzić do działania żonglera, mającego pięć kul. Sprawny żongler podrzuca i łapie owe pięć kul.

Odnosząc się do ludzkiego życia, są to następujące „kule”:

  • praca zawodowa,
  • rozwój osobisty,
  • sfera rodzinna,
  • relacje towarzyskie,
  • zaangażowanie społeczne.

Pierwsza z wymienionych kul jest z gumy, natomiast pozostałe cztery są ze szkła. Jeśli upadnie kula gumowa, to się odbije, zostanie ponownie złapana i nic się nie stanie. Jeśli natomiast upadnie jedna z pozostałych kul, to się zbije i będzie kłopot. Jeśli farmaceuta straci pracę w aptece, prędzej czy później znajdzie etat w innej placówce. Natomiast w pozostałych obszarach, zaniedbanie obowiązków może skończyć się tragicznie. Oznacza to, że każda osoba powinna dbać o własny rozwój osobisty. Obejmuje on sferę odżywiania się, ruchu, rozwoju duchowego oraz intelektualnego. Janusz Filipiak, prezes marki Comarch, w wywiadach mówi, że rozpoczyna dzień od medytacji, ćwiczeń gimnastycznych, odpowiedniego śniadania. Kolejne godziny przeznacza na pracę nad strategią firmy, na czytanie raportów, analizy, przemyślenia. Wieczorem, aby przygotować się do nocnego wypoczynku, słucha muzyki, czyta poezję, wycisza się. Sukcesy nie są dziełem przypadku, nie biorą się znikąd. Są efektem mądrej, systematycznej pracy.

Zaangażowanie

Nie ma znaczenia, czy ktoś pozostaje w związku partnerskim czy rodzinnym, natomiast ważne jest to, aby troszczył się o budowanie relacji z bliskimi osobami. Udane życie rodzinne przenosi się na zaangażowanie człowieka w pracy zawodowej oraz społeczeństwie. Autor tego tekstu, mając troje dzieci oraz siedmioro wnuków, systematycznie organizuje spotkania rodzinne, podtrzymuje kontakty, wspierając innych w miarę swoich sił i możliwości. Istotne jest to, aby wszystko, co się w danym czasie czyni, było realizowane z pełnym zaangażowaniem. Jeśli się wraca do domu i bawi z dziećmi, to nie należy myśleć o pracy, a w pełni się angażować w zabawę. Relacje rodzinne również wymagają starannego pielęgnowania. Jak już wcześniej napisano, nie należy „uciekać w Himalaje” od problemów, które się pojawiają.

Ludzie są istotami społecznymi, a zatem należy utrzymywać związki towarzyskie. W gronie znajomych można się bawić, uczestniczyć w spotkaniach, wspierać siebie nawzajem. Szczególnie istotne jest to w drugiej połowie życia, kiedy kontakt z przyjaciółmi dodaje energii. Dla rozrywki odwołamy się do żartu. Grupa kolegów, w wieku 60+, postanowiła pójść do lokalu. Wybrali Figaro. Dlaczego? Bo są tam ładne dziewczyny. Dziesięć lat później znów postanowili się gdzieś wybrać. Wybrali Figaro, bo tam jest dobre jedzenie. Minęło 10 lat i znów wybrali Figaro. Dlaczego? Bo tam jeszcze nie byliśmy. Oczywiście humor jest wsparciem dla długowieczności.

Piąta kula to zaangażowanie społeczne. Każdy człowiek może dzielić się również talentami czyniąc cokolwiek dla społeczności, w której funkcjonuje. Autor może napisać o tym, że prowadzi różnorodne wykłady dla mieszkańców w swoim miasteczku. Kiedy jest ktoś, kto zorganizuje spotkanie, wówczas mieszkańcy mogą się rozwijać i cieszyć wzajemnymi relacjami.

Organizacja czasu

Rozwój osobisty wymaga świadomego planowania każdego dnia oraz kontrolowania tego, co się udało osiągnąć, a co wymaga doskonalenia. Codziennie trzeba uświadamiać sobie sens własnego życia oraz usprawniać sposoby działania. Organizując sobie czas warto mieć na uwadze to, że „piątkowa balanga czerpie z energii soboty”. Użyteczne może też być narzędzie nazwane listą „złodziei czasu”. Aby mieć czas na rzeczy ważne, trzeba unikać wszystkiego, co może go wykradać. Jeśli przyjmiemy, że każda godzina to 1000 złotych, to w ciągu doby mamy do wydania 24 tysiące. Pytanie jest takie: czy każdy z nas sam wydaje tę sumę, czy też inni wydają część tej kwoty za nas (np. telewizja, plotki). Wszyscy ludzie mają cechę nazywaną prokrastynacją, czyli odkładanie w czasie rzeczy ważnych. Zdając sobie z tego sprawę, można bardziej świadomie działać. Człowiek staje się ekspertem, jeśli zajmuje się czymś około 10 tysięcy godzin. Wymaga to pracy po cztery godziny dziennie w ciągu 10 lat. Farmaceuta, który przez tyle czasu obsługuje pacjentów za pierwszym stołem, będzie potrafił poradzić sobie ze wszystkimi problemami, które się pojawią. Warto też wiedzieć, że przełączenie się z jednej czynności na drugą powoduje stratę około 28 proc. czasu. Dlatego czytając cokolwiek, należy wyłączyć telefon komórkowy oraz nie zaglądać do poczty. Koncentrowanie się na jednej rzeczy przynosi najlepsze rezultaty.

Nawyki skutecznego działania

Pisząc o kwestiach rozwoju osobistego, warto przywołać koncepcje nawyków skutecznego działania Stefana Covey’a. W klasycznym ujęciu jest ich siedem:

  • proaktywność,
  • działanie z wizją końca,
  • zajmowanie się rzeczami najważniejszymi najpierw,
  • współzależność,
  • rozumienie innych,
  • synergia,
  • ostrzenie piły.

Ludzie mają chęci i umiejętności, natomiast brakuje im nawyków skutecznego działania. Proaktywność jest związana z myśleniem pozytywnym. Zamiast słowa „muszę” należy używać termin „chcę”. Ten nawyk ilustruje żartobliwie rozmowa dwóch panów. Jeden zwierza się drugiemu, że chciałby przeżyć wielką miłość. Wówczas kolega pyta, co robi w tym zakresie. Jak co robię? – odpowiada – czekam!

Rozwój osobisty wymaga aktywnego zaangażowania. Drugi nawyk wiąże się z wyznaczaniem celów, tworzeniem wizji własnego życia. Projektant najpierw tworzy makietę domu, a dopiero później kopie fundamenty. Każdy z nas powinien określić własne cele, zasady, wartości. Trzeci nawyk to omówiona wcześniej reguła skupiania się na rzeczach najważniejszych. O ile dotychczasowe nawyki wiążą się z rozwojem danej osoby, o tyle kolejne dotyczą współżycia z innymi ludźmi. Ważne jest okazywanie szacunku, zaufanie, stosowanie form grzecznościowych, dziękowanie za współpracę. Nastawienie na zrozumienie innych, współpracowników, pacjentów, ułatwia budowanie relacji partnerskich. Ludzie są zadowoleni, kiedy ktoś potrafi ich wysłuchać i zrozumieć. Synergia wiąże się z uwzględnianiem opinii, poglądów innych osób. Wspólna dyskusja pracowników apteki na temat kierunków i sposobów jej rozwoju daje lepsze efekty niż opieranie się na koncepcji jednej osoby. Chociaż jest to trudne do wytłumaczenia, to jednak wspólne wysiłki dają lepsze efekty niż suma działań pojedynczych osób. Proszę wziąć dwa kawałki sznurka i na każdym z nich zawiązać dwa supełki. A teraz proszę związać te dwa sznurki razem. I co mamy? Pięć supełków, czyli więcej niż dwa i dwa. Nie jest to logiczne, ale przemawia, prawda?

Nawyk siódmy to dbałość o kondycję, o wszystkie aspekty życia. Ten nawyk dobrze ilustruje omówiona wcześniej metafora pięciu kul.

Przytoczone rozważania mogą przynieść efekty wtedy, kiedy człowiek zaplanuje sobie własny rozwój i codziennie będzie kontrolował, jakie czyni postępy. Wiele lat temu, w Atenach, mężczyzna w sile wieku powiedział autorowi tego tekstu, że rozstał się z nałogiem palenia papierosów. Autor pogratulował i z uznaniem powiedział, że jest to trudne, a jednak się udało. Ów Grek wtedy odpowiedział, że nie jest to trudne, a nawet jest to proste. Po pierwsze nie kupuje się papierosów, a po drugie, jeśli ktoś częstuje, odpowiada się: „Dziękuję, nie palę”. Proszę, jakie to proste!

Podobne wiadomości

Nie ma możliwości dodania komentarza