jędrzejczak
Fot. Szymon Łaszewski

Musimy bronić niezależności zawodu farmaceuty

Rozmowa z dr. n. farm. Markiem Jędrzejczakiem, wiceprezesem Naczelnej Rady Aptekarskiej.

Jest pan jednym z twórców samorządu aptekarskiego, który obchodzi jubileusz dwudziestopięciolecia. Przez wiele lat był pan prezesem okręgowej izby aptekarskiej w Kielcach. Od ośmiu lat sprawuje pan funkcję wiceprezesa Naczelnej Rady Aptekarskiej. To ogromny kapitał wiedzy i doświadczenia, którym służy pan swojemu środowisku.

Wywodzę się ze środowiska kieleckich aptekarzy. W latach dziewięćdziesiątych ubiegłego stulecia tworzyłem Kielecką Okręgową Izbę Aptekarską i byłem jej wieloletnim prezesem. Wtedy za podstawowy cel uważałem integrację środowiska farmaceutycznego. Dzisiaj integracja również ma znaczenie priorytetowe. Polscy farmaceuci w sprawach fundamentalnych, a takimi są zasady wykonywania zawodu, muszą mówić jednym głosem. Jako wieloletni samorządowiec i wiceprezes Naczelnej Rady Aptekarskiej doskonale znam problemy i potrzeby środowiska farmaceutycznego. Potrafię jednoczyć ludzi wokół siebie, tworzyć drużynę i kierować nią. Jestem zwolennikiem konsensusu i kompromisu jako głównych narzędzi dochodzenia do celu. Jest to metoda sprawdzona przeze mnie w pracy na poziomie zarówno okręgowej izby aptekarskiej, jak i Naczelnej Izby Aptekarskiej. Moje wieloletnie doświadczenie w pracy samorządowej, wiedzę uzyskaną w trakcie wielu posiedzeń sejmowej Komisji Zdrowia, w których uczestniczyłem, pragnę wykorzystać w dalszej działalności dla dobra naszej społeczności zawodowej.

Pod koniec stycznia 2016 roku będzie obradować VII Krajowy Zjazd Aptekarzy, który wytyczy główne kierunki działalności samorządu aptekarskiego na najbliższe lata. Chce pan kandydować na stanowisko prezesa Naczelnej Rady Aptekarskiej. Jak pan postrzega rolę samorządu zawodowego i jego miejsce w demokratycznym państwie?

Wydarzeniem przełomowym dla naszego środowiska było uchwalenie przez Sejm ustawy z dnia 19 kwietnia 1991 roku o izbach aptekarskich, określającej zadania i zasady działania samorządu zawodu aptekarskiego. Jej projekt trafił do parlamentu w 1990 roku, a więc 25 lat temu, u progu wielkiej transformacji ustrojowej. Przyjęcie tej ustawy, która stanowi, że samorząd aptekarski jest niezależny i podlega tylko ustawom, było kolejnym krokiem w rozwoju społeczeństwa obywatelskiego. We współczesnym państwie prawa musi być zagwarantowane miejsce dla silnego samorządu zawodu zaufania publicznego. To jeden z filarów demokracji. W ciągu ostatnich lat pozycja samorządu aptekarskiego w przestrzeni publicznej została wzmocniona. Dostrzegam to jako wiceprezes Naczelnej Rady Aptekarskiej. Naczelna Izba Aptekarska postrzegana jest jako podmiot odgrywający istotną rolę w debacie publicznej nad bezpieczeństwem zdrowotnym Polaków. Prowadzimy dialog z Ministerstwem Zdrowia, inspekcją farmaceutyczną i wieloma podmiotami funkcjonującymi w obszarze ochrony zdrowia, w tym z przedstawicielami innych samorządów zawodów zaufania publicznego. Naszego głosu z uwagą słuchają posłowie i senatorowie. Ten kapitał społecznego zaufania to liczący się dorobek naszego samorządu, którego nie wolno roztrwonić.

Uwagi zgłaszane przez samorząd aptekarski w trakcie opiniowania projektów aktów prawnych nie zawsze były jednak uwzględniane, a ważne poprawki popierane przez Naczelną Izbę Aptekarską, kiedy w sejmowej Komisji Zdrowia trwały prace nad tak zwaną ustawą antywywozową, zostały odrzucone.

Uwagi zgłaszane przez Naczelną Izbę Aptekarską w trakcie procesu legislacyjnego mają dużą wartość merytoryczną. Za ich uwzględnieniem przemawia interes publiczny. Prawo, które dotyczy farmacji i aptekarzy, musi być tworzone z nami, a nie przeciw nam czy obok nas! Nie wolno zawężać dialogu i lekceważyć opinii ekspertów, co zdarzało się w poprzedniej kadencji Sejmu. Jesteśmy profesjonalistami, mamy ekspercką wiedzę z zakresu farmacji i duże doświadczenie. Wierzę w dobrą zmianę, która umożliwi rzeczową dyskusję nad opiniami i propozycjami naszego samorządu zarówno w Ministerstwie Zdrowia, jak i na forum parlamentu. Warto przypomnieć, że podczas prac nad projektem „ustawy antywywozowej” Naczelna Izba Aptekarska zgłosiła poprawkę, która zmierzała do zagwarantowania wszystkim aptekom stałych dostaw refundowanych produktów leczniczych w ilości niezbędnej do zaspokojenia potrzeb pacjentów. Poprawka ta została wówczas odrzucona. Zdaniem naszego samorządu, błędnie zdiagnozowano przyczyny braku leków, co w rezultacie nie pozwoliło sięgnąć po skuteczne rozwiązania prawne, gwarantujące wszystkim aptekom stały i równy dostęp do produktów leczniczych.

Aptekarze i pacjenci oczekują zdecydowanych działań polskiego rządu i parlamentu, które pozwolą skutecznie rozwiązać problem braku leków refundowanych ze środków publicznych.

Brak leków jest poważnym problemem społecznym, zagrażającym bezpieczeństwu zdrowotnemu obywateli naszego kraju. Po wejściu w życie „ustawy antywywozowej” sytuacja wręcz się pogorszyła. Aptekarze informują Naczelną Izbę Aptekarską, że stale brakuje około 200 leków w różnych dawkach i postaciach. Od kilku miesięcy trwa akcja protestacyjna aptekarzy. Protest na stronie internetowej NIA poparło ponad siedem tysięcy farmaceutów zbulwersowanych faktem, że polityka lekowa w zakresie dystrybucji produktów leczniczych nadal pozostaje w rękach producentów i wybranych przez nich hurtowni farmaceutycznych, a nie rządu. Niestety, nie stworzono mechanizmu prawnego, który umożliwiłby odróżnienie „zagrożenia brakiem dostępności” na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej z powodu eksportu leków od „zagrożenia brakiem dostępności” na terenie naszego kraju spowodowanego praktykami firm farmaceutycznych. Samorząd aptekarski oczekuje od nowego rządu szybkiej nowelizacji „ustawy antywywozowej”.

W imieniu Naczelnej Izby Aptekarskiej przedstawił pan koncepcję mapy potrzeb usług farmaceutycznych. Tą ideą i projektem konkretnych przepisów udało się zainteresować Ministerstwo Zdrowia.

Zaproponowane przez samorząd aptekarski regulacje pozwolą dostosować rozmieszczenie aptek do potrzeb pacjentów. Przedstawiliśmy je już nowemu ministrowi zdrowia. Obecnie obowiązujące w Polsce przepisy nie przewidują ograniczeń w zakładaniu aptek ogólnodostępnych ze względu na ich liczbę na danym obszarze lub odległość od innych aptek. Brak jakichkolwiek zasad dotyczących rozmieszczenia aptek ogólnodostępnych, odnoszących się w szczególności do uwarunkowań demograficznych lub terytorialnych, powoduje wzrost ich liczby. Zjawisku temu, występującemu przede wszystkim w dużych miastach, towarzyszą różne negatywne następstwa, które rzutują na możliwość prawidłowego realizowania zadań przez apteki. Nie ulega wątpliwości, że niekontrolowany wzrost liczby aptek na określonym obszarze czyni tę formę działalności gospodarczej coraz mniej opłacalną. Tymczasem apteka jako placówka ochrony zdrowia publicznego musi się stać silnym ogniwem systemu dystrybucji leków. Trzeba jej zagwarantować stabilność ekonomiczną i sprzyjające warunki do prowadzenia działalności. Na ten aspekt kładzie nacisk w swoich orzeczeniach Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej, wskazując, że kraje unijne mogą wprowadzać do swojego porządku prawnego ograniczenia dotyczące otwierania aptek.

Kierował pan pracą zespołu NIA, który opracował projekt ustawy o zawodzie farmaceuty i izbach aptekarskich.

Projekt tej ustawy udało się przygotować dzięki współpracy z okręgowymi izbami aptekarskimi. Obecna wersja tego dokumentu to efekt kilkunastoletniej dyskusji na temat zasad wykonywania zawodu farmaceuty w nowych warunkach prawnych, organizacyjnych i ekonomicznych. Projekt uwzględnia dotychczasowy dorobek samorządu aptekarskiego, a przede wszystkim zawiera również normy prawne uchwalone dzięki staraniom członków Naczelnej Rady Aptekarskiej poprzednich kadencji. Przyjęliśmy bowiem założenie, że procedowanie dwóch odrębnych projektów ustaw, czyli projektu ustawy o zawodzie farmaceuty i projektu ustawy o zmianie ustawy o izbach aptekarskich łączyłoby się z koniecznością ponownego uchwalenia wielu przepisów, które już obowiązują. Taka sytuacja byłaby spowodowana potrzebą przeniesienia części przepisów z ustawy o izbach aptekarskich do ustawy o zawodzie farmaceuty. Oznaczałoby to konieczność ponownej obrony instytucji opieki farmaceutycznej i wielu innych korzystnych rozwiązań, na przykład prawa do opiniowania przez radę aptekarską wniosku o udzielenie lub cofnięcie zezwolenia na prowadzenie apteki lub hurtowni.

W samorządzie aptekarskim od wielu lat trwają prace nad modelem opieki farmaceutycznej. Opracowywane są szczegółowe standardy postępowania w odniesieniu do konkretnych chorób lub innych problemów zdrowotnych.

Podmiotem właściwym do tworzenia podwalin opieki farmaceutycznej, określania zasad i szczegółowych warunków sprawowania opieki farmaceutycznej jest samorząd zawodu farmaceutów. Opieka farmaceutyczna nie jest profilaktycznym programem zdrowotnym, ale bardzo konkretnym procesem polegającym na wykrywaniu rzeczywistych lub potencjalnych problemów lekowych i ich rozwiązywaniu, bądź zapobieganiu im. Wdrożenie nowoczesnego modelu opieki farmaceutycznej zakłada transformację zawodu farmaceuty. W tym systemie usługa farmaceutyczna pojmowana jest jako świadczenie opieki farmaceutycznej, czyli sui generis świadczenie zdrowotne. Idea opieki farmaceutycznej, jako systemu zapewniającego pacjentom prawidłową farmakoterapię, powinna przyświecać każdej zmianie prawa regulującego relacje pacjenta z podmiotami świadczącymi usługi farmaceutyczne. Budowa tego systemu wymaga równocześnie istotnego ograniczenia komercjalizacji tego obszaru działalności. Odbiorcą usług farmaceutycznych jest przecież – co do zasady – osoba chora, a więc najsłabszy członek społeczeństwa. Państwo poprzez sprawny, efektywny i racjonalny system opieki farmaceutycznej, oparty na prawidłowych założeniach aksjologicznych, musi gwarantować pacjentom bezpieczeństwo farmakoterapii.

Katalog spraw do załatwienia, które czekają na nowego prezesa Naczelnej Rady Aptekarskiej, jest obszerny. To duże wyzwanie. Spełni pan oczekiwania swojego środowiska?

Nowemu ministrowi zdrowia przedstawiliśmy listę problemów, które wymagają pilnych działań rządu. Siódma kadencja samorządu aptekarskiego będzie miała charakter przełomowy nie tylko dla naszego środowiska zawodowego, ale i dla pacjentów aptek. Będzie to czas dalszych intensywnych prac legislacyjnych. Samorząd będzie potrzebował ludzi z doświadczeniem, którzy znają mechanizmy tworzenia prawa i mogą zdobywać poparcie dla wspólnie wypracowanych projektów. Ludzi, którzy potrafią słuchać i jednoczyć. Członków samorządu przekonuję, że wspólnie musimy bronić niezależności zawodu farmaceuty. Nie możemy pozwolić, żeby narzucano nam, farmaceutom, praktyki rynkowe, których nie można pogodzić z należytym wykonywaniem naszego zawodu. Nie możemy się zgodzić, by w aptece bezwzględna komercja zwyciężyła z etosem zawodu farmaceuty.

Rozmawiał Eugeniusz Jarosik

Podobne wiadomości

Nie ma możliwości dodania komentarza