Zdarza się do apteki przychodzą pacjenci pytając o niewielkie, nieregularne, szarawe, wypukłe zmiany, brodawki, które najczęściej pojawiają się na dłoniach.
Zwykle są to kurzajki. Warto wtedy uświadomić pacjenta, że jest to zmiana powodowana zakażeniem wirusem, a tym samym zaraźliwa, ORAZ podpowiedzieć mu, jak sobie z nimi poradzić.
Kurzajki to potoczna nazwa zmian skórnych wywoływanych zakażeniem wirusem brodawczaka ludzkiego (HPV – Human Papilloma Virus). Jest to schorzenie dość powszechne, ale również bardzo wstydliwe ze względu na nieestetyczne objawy. Ocenia się, że większość społeczeństwa jest nosicielami tego wirusa, jednak nie u wszystkich powoduje on rozwój charakterystycznych zmian – te pojawiają się średnio u co dziesiątej osoby.
Typy wirusa
Do tej pory rozpoznano ponad 100 różnych rodzajów wirusa HPV. Niektóre z nich są odpowiedzialne nawet za powstawanie nowotworów, np. szyjki macicy. Jednak najbardziej powszechne są typy 1 i 2. To one związane są z pojawieniem się charakterystycznych zmian na skórze i błonach śluzowych, również miejsc intymnych. W przypadku objawów na skórze dłoni, stóp, a rzadziej twarzy, mówimy o brodawkach, czy też kurzajkach. Natomiast w przypadku narządów płciowych – o kłykcinach kończystych.
Jak wygląda kurzajka?
Kurzajki wyglądają jak niewielkie grudki, twarde narośla, o białym lub szarobrunatnym kolorze, które mogą swoim wyglądem przypominać również kalafior. Ich średnica zwykle nie przekracza 5-10 mm, choć czasem zdarzają się takie, które zajmują kilkucentymetrowy obszar. Maja one szorstką, hiperkeratyczną powierzchnię oraz nieregularny obrys. Te które powstają na stopach łatwo pomylić z odciskami.
Zwykle nie powodują dolegliwości bólowych, chyba że są bardzo zaawansowane lub pojawiły się blisko wałów paznokciowych albo na podeszwie stopy. Skóra wokół brodawki nie ma cech stanu zapalnego. Jedynie w przypadku głębokich kurzajek na stopach dochodzi dodatkowo do zaczerwienienia czy obrzęku. Często zmiany pojawiają się również w skupiskach i mogą roznosić się na duże obszary. Można spotkać się również z uogólnionym zakażeniem powierzchni skóry, które często tożsame jest już ze stanem przedrakowym.
Wyróżniamy brodawki:
- zwykłe – o nieregularnej grudkowatej powierzchni pojawiające się na dłoniach,
- brodawki stóp,
- płaskie – o gładkiej powierzchni,
- brodawki przejściowe,
- kłykciny kończyste – w okolicy narządów rodnych.
Jak dochodzi do zakażenia?
Kurzajki są niestety bardzo zaraźliwe. Wirus przenosi się przez kontakt bezpośredni (nawet zwykłe podanie ręki). Dlatego osoby chore powinny dbać o higienę, używać osobnego ręcznika, kapci, gąbki oraz unikać chodzenia boso na basenach, które są doskonałym miejscem na przeniesienie zakażenia. Zakaźność zwiększa się dodatkowo, jeśli osoba chora rozdrapie zmiany.
Po kontakcie z wirusem wnika on do organizmu przez uszkodzony naskórek i replikuje. U niektórych osób jego rozwój może zostać zahamowany przez sprawny układ odpornościowy, u innych przechodzi w stan latencji i co jakiś czas daje objawy na powierzchni skóry. Jednak walka z zakażeniem może okazać się trudna, ponieważ dotyczy ono głównie powierzchniowych warstw naskórka, które są praktycznie nieukrwione, a więc nie mają kontaktu z elementami komórkowymi układu immunologicznego. Dlatego wśród metod profilaktyki i ochrony przez zakażeniem ważne jest nie tylko unikanie kontaktu bezpośredniego z osobami chorymi, ale również dbanie o dobrą kondycję układu odpornościowego.
Nieleczone kurzajki mogą „przeżyć” na skórze nawet 2-3 lata – po czym obumierają. Jednak wcześniej zwykle dochodzi do rozsiania zmiany na inne powierzchnie u tej samej osoby chorej. Niestety nie ma obecnie niezawodnego leczenia, dającego pewność wyeliminowania wirusa z organizmu. Wszystkie metody polegają jedynie na terapii objawowej i usunięciu zmiany ze skóry. Związane jest to z faktem, iż do tej pory nie udało się wyhodować wirusa HPV w laboratorium.
Domowe metody
W tradycyjnej medycynie ludowej istnieje wiele sposobów na uporanie się ze wstydliwymi zmianami. Jedną z najbardziej popularnych jest zastosowanie ziela glistnika, a konkretnie soku mlecznego otrzymanego po przecięciu jego łodygi. Roślina ta jest bardzo popularna i powszechnie dostępna od wieków. Działanie glistnika jaskółcze ziele związane jest z obecnością garbników, flawonoidów i amin biogennych.
Wiele osób stosuje również okłady z babki lancetowatej, soku mlecznego z mniszka lekarskiego, octu, miąższu z liści aloesu, solonej wody, czosnku oraz cytryny. Niektóre źródła polecają również nacieranie zmian plastrem ziemniaka, wewnętrzną stroną skórki od banana, pastą przygotowaną z aspiryny i witaminy C, czy sokiem z ananasa.
Terapia profesjonalna
W aptece można nabyć również preparaty o działaniu złuszczającym, keratolitycznym, zwierające w swoim składzie kwas salicylowy lub kwas mlekowy. Jednak ich stosowanie wymaga cierpliwości i regularności, ponieważ na efekt trzeba często czekać kilka tygodni, nawet do dwóch miesięcy. Są to zwykle środki zalecane jako terapia pierwszego rzutu. Dostępne są pod postacią płynów, żeli, maści i kremów, a od niedawna również specjalnych plastrów.
W gabinecie dermatologa kurzajki usuwa się najczęściej poprzez wymrożenie, elektrokoagulację (przy użyciu prądu) lub zabieg chirurgiczny polegający na łyżeczkowaniu. Dwa ostatnie zabiegi wykonuje się w znieczuleniu miejscowym.
Najbardziej popularne jest jednak wymrażanie, które opiera się o działanie ciekłego tlenku azotu i obecnie dostępne jest również w wersji do samodzielnego użytku w domu, co znacząco ułatwia terapię. Zabieg ten jest prosty w wykonaniu i charakteryzuje się wysoką skutecznością. Ogólnie oceniany jest jako bezbolesny, choć niektóre osoby czują pewien dyskomfort podczas aplikacji. Po zabiegu, w miejscu kurzajki powstaje bąbel wypełniony płynem surowiczym, jak po oparzeniu, który może być związany z lekkimi dolegliwościami bólowymi.
W ostateczności lekarz może zalecić miejscowe podanie bleomycyny, która należy do grupy antybiotyków przeciwnowotworowych. Jest to jednak postępowanie dość bolesne, choć wysoce skuteczne.
Należy podkreślić, że żadna z wymienionych metod nie daje gwarancji pełnego wyleczenia, ponieważ często pomimo usunięcia powierzchniowych zmian, mogą one wrócić po kilku dniach, tygodniach czy miesiącach i na nowo zająć określone obszary skóry. Jednak co ciekawe, ale nadal niewyjaśnione, zaobserwowano, że często po usunięciu kilku zmian inne znikają samoistnie.