Paweł Kruś
fot. Tomasz Adamaszek

Reformacja i Fryderyk Mądry

Niby wszystko szło dobrze, rosła Bazylika św. Piotra, odpusty wybaczały wszystko, a kara i wina przestawały istnieć. Taki porządek budził jednak niepokój wśród wielu ludzi. Nie były to osoby znane powszechnie. Kiedy pojawił się Marcin Luter i powiedział po prostu: „Stop odpustom!”, sam się zdziwił, ilu ludzi chciało to usłyszeć. Potem był czas burz, ale kraje zorganizowane według zasad reformacji, np. Szwajcaria, Anglia, Holandia, część Niemiec, mają się świetnie do dziś. Gdyby Polska Jagiellonów dołączyła do tego nurtu, być może historia potoczyłaby się inaczej i Polska nie oddałaby Rosji prymatu w Europie Centralnej.

Każdy wiek sam musi wypracować filozofię odpowiadającą potrzebie czasu. Nasz, XXI wiek, jeszcze jej nie ma. Ale czas bezideowy chyba powoli się kończy. Spotykam coraz więcej osób gotowych realnie wspierać uczciwe prace idealistyczne i wiarygodne reformy w różnych dziedzinach.

20 lat temu ta grupa była marginalna, w farmacji też. Ale powiedzmy uczciwie, że nowe pomysły były tolerowane: ktoś je zgłaszał i na tym się kończyło. Przypadki, gdy niszczono je prewencyjnie, były rzadkością. Nam przytrafiło się to raz – armaty wytoczone przez profesora – wielbiciela starego porządku i samego siebie – zagwoździliśmy. Szkoda, że ta sama osoba buduje teraz kolejny skansen w miejscu, gdzie powinien rodzić się twórczy ferment umysłowy, a nie czołobitność.

Nie byłoby Marcina Lutra i reformacji bez księcia Fryderyka III Mądrego. To on sponsorował uniwersytet w Wittenberdze, wspierał rozwój nowej filozofii, ochronił życie i prace Marcina Lutra i innych reformatorów.

Czy w Polsce znajdziemy osobę zdolną do roli Fryderyka III Mądrego? Zdziwicie się, znam taką osobę, od lat. I wielu z Was ją zna.

Podobne wiadomości

Nie ma możliwości dodania komentarza