dr Elżbieta Puacz, prezes Krajowej Rady Diagnostów Laboratoryjnych Cieszę się z tej akcji, gdyż dzięki niej uświadamiamy nie tylko rodziców, ale też lekarzy. W niektórych miejscowościach diagności laboratoryjni poszli do lekarzy rodzinnych z ulotkami i prośbą o przekazanie rodzicom informacji o badaniach.
fot. Tomasz Adamaszek

Akcja Zbadaj cholesterol u dziecka! ma zmienić podejście do badań

Rozmowa z dr n. med. Elżbietą Puacz, prezesem Krajowej Rady Diagnostów Laboratoryjnych o tym, czy takie małe rewolucje jak akcja Zbadaj cholesterol u dziecka! mogą zmienić podejście do badań.

Jak przebiega w tym roku akcja Zbadaj cholesterol u dziecka!?

Cieszy się zainteresowaniem. W ciągu pierwszego tygodnia już po kilkanaścioro dzieci zostało przebadanych w Rykach, Lublinie, Krasnymstawie. W Zielonej Górze aktywnie w akcję włączyło się radio lokalne, w Lublinie – regionalna telewizja lubelska. Dało to rezultaty: rodzice przychodzą z dziećmi i wykonują badania cholesterolu.

Wśród rodziców, a często też wśród lekarzy, brakuje świadomości, że warto takie badania wykonywać u dzieci…

Tak, powszechnie uważa się, że dopiero w dojrzałym wieku wykonuje się badania cholesterolu. To nie jest prawda, już u dzieci można dostrzec tendencję do wysokiego stężenia cholesterolu i obniżyć go poprzez odpowiedni styl życia. Skłonność do wysokiego stężenia cholesterolu może być uwarunkowana genetycznie, jednak często jest związana ze stylem życia i dietą, która jest promowana w reklamach: jedzeniem słodyczy, fast foodów. To wszystko ma wpływ na to, że stężenie cholesterolu jest zbyt wysokie.

Cieszę się z akcji Zbadaj cholesterol u dziecka!, gdyż dzięki niej uświadamiamy nie tylko rodziców, jak ważne są badania, ale też lekarzy. W niektórych miejscowościach diagności laboratoryjni poszli do lekarzy rodzinnych z ulotkami i prośbą o przekazanie rodzicom informacji o badaniach. W województwie lubelskim diagności odwiedzili przedszkola i szkoły: opowiedzieli o badaniach rodzicom i skłonili wychowawców do przekazywania tych informacji.

Ulotki są też w aptekach…

Tak, ponieważ w akcję włączyła się Naczelna Izba Aptekarska. W miejscowościach, w których odbywają się badania, w aptekach są przekazywane ulotki informacyjne, które mówią, że jeśli w rodzinie ktoś miał zawał serca, udar, wysokie stężenie cholesterolu, nagły zgon sercowy albo dziecko ma tendencję do otyłości – to trzeba sprawdzić stężenie cholesterolu u dziecka.

Rodzice chętnie przychodzą z dzieckiem na takie badania czy raczej się wstydzą?

Nie, nie wstydzą się, a nawet bardzo dziękują, że taka akcja została stworzona, bo nikt im wcześniej nie mówił, że warto u dziecka zbadać poziom cholesterolu. Wszystkim zazwyczaj wydaje się, że takie badanie trzeba zrobić dopiero w wieku 18-20 lat, a nawet później. To jednak nie jest prawda: zmiany miażdżycowe mogą się pojawić dużo wcześniej.

W trakcie akcji badania wykonuje się tylko u dzieci z grup ryzyka?

Przede wszystkim u dzieci z grup ryzyka, jednak u każdego dziecka warto wykonać takie badanie, żeby sprawdzić, czy nie ma skłonności do wysokiego poziomu cholesterolu. To jest tylko jedno ukłucie. To prawda, że dzieci boją się pobrania krwi, jednak żeby im to wynagrodzić, przygotowaliśmy dla nich drobne upominki, zabawki.

Może to jednak za wcześnie na takie badania i lepiej je przeprowadzić dopiero u nastolatków, które częściej mają nadwagę, nadciśnienie?

Nie. Amerykańskie Towarzystwo Pediatryczne zaleca, by badanie cholesterolu wykonać już u dziecka w wieku 2 lat, gdy zaczyna spożywać normalne pokarmy. Jeśli po badaniu okaże się, że dziecko ma zbyt wysoki poziom cholesterolu, konieczna jest wizyta u lekarza, zbadanie wszystkich frakcji cholesterolu i rozmowa z dietetykiem, który podpowie, co dziecko powinno jeść. Niestety, już u niektórych nastolatków konieczne jest włączenie farmakoterapii. Zbyt wysoki poziom cholesterolu przyczynia się do miażdżycy, problemów naczyniowo-sercowych, może nawet dojść do udaru czy zawału serca.

Dlaczego diagności laboratoryjni włączyli się w akcję Zbadaj cholesterol u dziecka!?

Mamy nadzieję, że nasza akcja pobudzi świadomość lekarzy pediatrów do zwracania uwagi i nakłaniania rodziców do monitorowania podwyższonego poziomu cholesterolu. Diagności laboratoryjni to czwarty zawód medyczny. Mamy bardzo dobre przygotowanie medyczne, także dotyczące roli badań w diagnostyce i profilaktyce. Widzieliśmy, że w Polsce bardzo niewiele badań cholesterolu wykonuje się u dzieci – w niektórych laboratoriach kilkanaście w skali roku. Natomiast nie jest to zgodne z najnowszymi tendencjami światowymi, które mówią, że można wcześnie dostrzec tendencję do miażdżycy i zapobiec jej. A zawsze lepiej zapobiegać niż potem leczyć. Dlatego uważaliśmy, że trzeba rozpocząć akcję edukacyjno-społeczną. Cieszę się, że włączyła się w nią Kapituła Nagrody „Złoty OTIS” i media.

Jak długo potrwa akcja?

Aż wszystkie odczynniki zostaną wykorzystane. Otrzymaliśmy od zaprzyjaźnionych firm 2400 testów. Jeśli będzie więcej chętnych, mamy zapewnienie, że firmy przekażą kolejne odczynniki, żeby jak najwięcej dzieci zostało przebadanych. Wszystko to robimy charytatywnie. Otrzymaliśmy zestawy do pobierania krwi od producentów, praca diagnostów jest społeczna.

Chcemy uświadomić Polakom, jak wielkie jest znaczenie profilaktycznych badań. Niestety Polska jest daleko w tyle w stosunku do innych krajów Europy, jeśli chodzi o liczbę badań wykonywanych na obywatela – i są one zwykle wykonywane już w trakcie choroby, a nie profilaktycznie. Chcemy odwrócić tę tendencję, żeby jak najwięcej badań było wykonywanych profilaktycznie, a nie dopiero w czasie choroby. Lepiej zapobiegać niż leczyć. Niestety, w Polsce jest odwrotnie. Chcemy to zmienić.

Podobne wiadomości

Nie ma możliwości dodania komentarza